Do zrobienia nowojorskiego sernika podchodziłam wiele razy, i pewnie wiele przede mną, bo za każdym razem moje próby kończyły się albo spaleniem wyciekającego masła z patelni, co powodowało mały pożar i gęsty dym w kuchni, albo zmianą przepisu w trakcje robienia. Tak jak wcześniej napisałam, na święta miałam robić puszysty sernik waniliowy z mojego ostatniego przepisu, ale okazało się, że brak w spiżarce mleka skondensowanego, a że do sklepu dalej niż zwykle (witamy na wsi!), to wybrałam nowojorski. Nie jest to oryginalny przepis, ponieważ na spód sernika wybrałam zmiksowaną granolę orzechową, zamiast ciasteczek typu digestive. Sernik po upieczeniu jest gęsty, puszysty, mokry. Bardzo dobry, szczególnie jak jest zimny. Dla mnie kwintesencją serników są te, które nie są przełożone żadnymi ciastami pomiędzy masą. Sama masa serowa plus ewentualnie spód. Jednocześnie nie mówię, że tamtych nie lubię. Te po prostu wolę. I najlepiej zrobić dzień wcześniej, żeby zgęstniał i się schłodził.
PRZEPIS
Spód:
180 g płatków granola
90 g stopionego masła
2 łyżki cukru
szczypta soli
Masa serowa:
1 kg zmielonego sera
1,5 szkl cukru
35 g mąki
2/3 szkl śmietany
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub opakowanie cukru waniliowego
3 duże jajka
Nagrzać piekarnik do 180 st. C. Posmarować masłem wierzch tortownicy. Owinąć z zewnętrzenj strony tortownicę podwójną warstwą folii aluminiowej, żeby zablokować wycieknięcie masła podczas pieczenia.
Żeby zrobić spód: Zmiksować chrupki wraz z roztopionym masłem, cukrem i solą, wyłożyć na tortownicę. Ugnieść na spodzie i wyrównać wierzch, np. zakrętką od słoika, żeby był równomiernie rozprowadzony. Wstawić do lodówki na 15 min.
W misce miksera, wymieszać zmielony trzykrotnie ser na średniej prędkości, do momentu, aż będzie puszysty, ściągając ze ścianek zalegający ser.
Do osobnej miski przesiać mąkę i dodać cukier, dodawać po kolei do ubijającej masy serowej i pozostawić, aż nie wymieszają się na gładką masę. Następnie dołączyć śmietanę i esencję waniliową. Dodawać po jednym jajku, ubijać tylko do momentu wymieszania jajek z masą serową, nie za długo.
Wlać masę do tortownicy wyłożonej na spodzie chrupkami. Umieścić ją na większej, płytkiej blaszce z piekarnika. Ostrożnie włożyć do piekarnika tortownicę owiniętą folią aluminiową i wlać na większą blaszkę wrzącą wodę, do wysokości połowy tortownicy.
Piec około 40 minut na 180 st. C, później zmniejszyć temperaturę do 140 i piec kolejne 30 minut. Studzić w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami przez ok 1h, po czym odstawić do lodówki na 5 h lub całą noc.
Z chęcią zjadłabym kawałek ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia całkiem niezłe. ;)
dziękuję, starałam się jak mogłam, komórką ;)a sernik przypadł do gustu wszystkim, mokry, gęsty, rozpuszczał się wręcz w ustach. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń