Witam!
Dzisiaj przedstawiam przepis na czekoladowe muffinki, które robiłam już jakiś czas temu. Zawsze dodaję do nich rozdrobnioną mleczną czekoladę, co moim zdaniem
sprawia, że babeczki są ciekawsze i smaczniejsze. Wkrótce chcę
wypróbować w nich także białą czekoladę.. a potem przyjdzie czas na
muffinki w jesiennej odsłonie o aromacie dyni, jabłek... cynamonu.
Nie jest to przepis mojego autorstwa. W wielu modyfikacjach krąży on wśród blogów kulinarnych. Przekonałam się jednak, że jest całkiem dobry i z powodzeniem piekę czekoladowe muffiny według tej receptury.
Jakiś czas temu, gdy spotkałyśmy się z Falką i wspólnie gotowałyśmy, podała mi swój sprawdzony i ulubiony sposób na muffiny, który u mnie zaginął. Tak więc, możecie spodziewać się drugiej wersji, na którą również będę czekać niecierpliwie;)
Składniki na 12-14 babeczek
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki kakao naturalnego
1/2 szklanki gorącej wody
2 jajka
1 szklanka cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 szklanka mleka
Czekoladę rozdrabniamy. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni.
Przy użyciu trzepaczki mieszamy mąkę, sodę i proszek. Następnie łączymy kakao z gorącą wodą, tak, aby składniki utworzyły gładką masę.
W oddzielnym naczyniu mieszamy jajka, mleko, olej, ekstrakt waniliowy i cukier. Mokre składniki łączymy z suchymi. Nie przejmujmy się grudkami. Do uzyskanej masy dodajemy rozdrobnioną czekoladę i nakładamy do foremki z papilotkami. Wypełniamy każdą "dziurkę" do 3/4. Pieczemy w piekarniku ok. 15-20 minut.
Smacznego!
a.