Owsiane ciasteczka z czekoladą. Zrobiłam kilkanaście wersji, zanim wyszły mi
takie, jakich szukałam. Chrupiące z zewnątrz, z grubym, miękkim miąższem w środku.
Wyglądają bardzo zachęcająco. Nikt, kto dzisiaj się nimi
zajadał, nie kończył na jednym. (hmm, można zajadać się jedną porcją,
czegokolwiek!? Chyba nie.)
W tej wersji nie są za słodkie, mają wystarczającą
ilość czekolady i do tego chrupiąca tekstura, którą zawdzięczają bezwstydnej
ilości płatków owsianych powoduje nieodpartą pokusę wyciągnięcia ręki po
jednego. I kolejnego. I kolejnego.
Lubię dodawać płatki
owsiane do wypieków, bo umiejętnie zmniejszają moje wyrzuty sumienia, kiedy jem
deser, który może nie na pierwszy rzut oka, ale w istocie „ocieka” kaloriami. A
fakt, że są płatki w środku, zawsze jest pocieszeniem, że przy okazji zawarte
jest w nim coś zdrowego. Ok, nie
osądzajcie mnie. ;)
PRZEPIS:
200 g masła ( 1 kostka)
1,5 szkl mąki
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka cynamonu
1 szkl cukru
3 łyżki miodu
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki wody
200 g czekolady (jedna gorzka, jedna słodka)
100 g migdałów w słupkach (opcjonalnie, mogą być inne
orzechy lub wcale)
3 szklanki płatków owsianych
Masło roztopić i ostudzić. Następnie wymieszać w mikserze z cukrem.
W osobnej misce połączyć mąkę, sól, sodę i cynamon.
Czekoladę pokroić w małe kostki i wymieszać z suchymi składnikami. Dodać opcjonalnie orzechy.
Do masła z cukrem dodać jajka, po jednym, za każdym razem dobrze ubijając. Następnie dodać miód.
Suche składniki połączyć z mokrymi i wymieszać mikserem. Na koniec dodać 3 szklanki płatków owsianych i dobrze połączyć. Dodać 2 łyżki wody. Jeżeli ciasto będzie ciężkie do wyrobienia, dodać kolejne łyżki wody.
Nagrzać piekarnik do 180 st.C.
Wyrobioną masę formować w kulki wielkości piłki do ping-ponga ;) i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, w odstępie 5 cm od siebie. Ciasteczka rozrosną i rozpłaszczą się podczas pieczenia.
Piec 20-25 min.
Po wyciągnięciu z piekarnika ostudzić na kratce.
Ciasteczka po wyjęciu od razu z piekarnika są miękkie, twardnieją podczas stygnięcia, i w tym czasie zrobią się kruche.
SMACZNEGO!
f.