niedziela, 25 marca 2012

blt & flatbreads


Poszukiwanie dobrego burgera w mieście zaczęłam od miejsca zwanego BLT&flatbreads. Lokal z pozoru przeciętnie wyglądający, po wejściu do środka obiecuje dobre rzeczy. Powieszone nad kasą foldery z dużymi burgerami w zestawie z frytkami (bo z czym innym?), powodują nie do odparcia pokusę zamówienia właśnie burgera. Wiedziałam, że z tym wyjdę, ale mimo to wzięłam menu do przejrzenia. I tu też się nie zawiodłam. Wybór jest spory, dobrze opracowane, podpare twórczymi zdjęciami menu. W ofercie są startery, główne dania, flatbreads salads, crépes, pizza no i desery
Mimo mojej ochoty na wszystko (eek!) zamówiłam BLT - V.I.P. Gdybym wiedziała, że mój kompan zamówi to samo (!) z tak bogatego w smaku menu, wzięłabym chociażby z ciekawości, co innego, no ale cóż. Stąd tylko jedno zdjęcie, chociaż wolałabym dodać więcej, bo wiem, jak dobre rzeczy tu serwują. Nie była to moja pierwsza wizyta, stąd wiem. 
Jakbym miała skategoryzować, to powiedziałabym, że jest to trochę fast-food, ale nie w złym tego określenia znaczeniu. Jest to jedzenie, na które ma się zawsze ochotę, a i cena nie odstrasza. Chrupiąca bułka wraz z zawartością zadowoli niejednego smakosza. ;) Aczkolwiek towarzystwo frytek nieco popsuło wrażenie, bo były suche i czuć, że mrożone z torebki. Ale to jedyna wada. 
Pizza, którą jadłam wcześniej, smakowała tak, że do dziś pamiętam mocno opalony jej brzeg (i też chrupiący ;)) i cienkie ciasto, które tylko dawało małą bazę pod jej zawartość, a nie stanowiło główny jej składnik. Niemniej jednak, to, co nam przyniosła kelnerka było równie apetyczne !
Cenu w lokalu są tak, jak w konkurencyjnych miejscach za takie jedzenie. Od 8zł za kanapkę do 30 zł za danie główne. A smaki nieprzeciętne.
Jeśli chodzi o wnętrze, to fajnym rozwiązaniem jest duży, okrągły stół pozwalający usiąść dużej grupie znajomych razem, którzy wpadną 'na coś dobrego' po drodze z jednej imprezy na drugą (lokal w pt i sob czynny do 24), a i znajduje się w dobrej lokalizacji, bo na ul.Ruskiej, w drodze z Pasażu Niepolda na Rynek).
A, no i te plakaty Marilyn Monroe i Elvisa Presleya na drzwiach do toalety! -wow- Kolejny plus za pomysłowy design!

Nie była to moja pierwsza wizyta tam, i już wiem, że nie ostatnia. Nie znam drugiego takiego miejsca we Wrocławiu (jeszcze?), gdzie przyjemnej atmosferze towarzyszy dobry burger w dobrej cenie. ;-)











f.

BLT & flatbreads
ul. Ruska 58/59
Wrocław


tel. 71 796 33 44
www

Zdjęcia pomagała robić Ania F.

4 komentarze:

  1. Też byłem dzisiaj...smakowało:)
    Co do fryteczek to zgadzam się w pełni, ale już pizza trochę mnie rozczarowała(lepiej wygląda niż smakuje).
    Ciasto jest cienkie jak lubię, ale niestety Nie chrupiące i gumowate(najgorzej),!!!:(

    OdpowiedzUsuń
  2. zostałam zachęcona by tam zjeść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciesze sie, ze recenzje zachecaja ;-) szkoda, ze pizza rozczarowala, bo moja, ktora jadlam, to akurat smakowala lepiej niz wygladala.
    No coz, niemniej jednak zapraszam po wiecej recenzji nowych miejsc, ktore sie beda systematycznie pojawialy. pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam sałtkę z edzonego łososia, pieczonych buraczków i podsmażanego słonecznika, którą tam serwują. Muszę spróbować odtworzyć ten smak w domu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...